Raka piersi zdiagnozowano u mnie w 2009 roku. Zostałam poddana standardowemu w Polsce leczeniu chemioterapią i radioterapią. W tym samym mniej więcej czasie badanie PET wykazało konieczność zdiagnozowania tarczycy, która wykazała raka brodawkowatego z naciekami. Tarczyca została mi usunięta i zastosowano wobec mnie terapię jodem radioaktywnym. Całość tego leczenia ma ogromny skutek w jednoczesnym niszczeniu nie tylko komórek rakowych, ale także naszych zdrowych. System odpornościowy woła o pomoc i jest nam niezbędny, aby bronić nas przed ewentualnym rozwinięciem się choroby lub jej nawrotowi. Dodatkowo zmagałam się i zmagam z chorobą autoimmunologiczną.
W 2010 zainteresowałam się fitoterapią prowadzoną przez panią Martę Skolmowską. Wiedziałam, że podstawą zdrowia jest silna odporność organizmu. W niektórych krajach, przykładowo Niemcy, Kanada, pacjent który wychodzi od onkologa, od razu kierowany jest do lekarza medycyny uzupełniającej.
Pani Marta zaproponowała mi spotkanie z dr. n. med. Norbertem Szalusiem, który rozpisał mi odpowiednie dla mnie peruwiańskie zioła w dobranych dla mnie proporcjach. Sama odczuwałam jak dobrze na mnie wpływają, a przede wszystkim czułam się bardzo dobrze, miałam dobre wyniki krwi i innych badań kontrolnych. Może zabrzmi to jak tania reklama, ale znajomi zawsze się dziwili patrząc na mnie, w bliskiej odległości od czasu leczenia, jak zdrowo i ładnie wyglądam.
Zmieniam sobie rodzaje ziół jakie przyjmuję, ale jednym jestem wierna i czuję, że zawdzięczam im zdrowie jakim cieszę się do chwili obecnej, to są grzybki Reishi.
Produkty Centrum Ziołolecznictwa Wilcacora są wyjątkowe, bo czyste, nieskażone, certyfikowane i pochodzące z najczystszych terenów świata, lasów tropikalnych Amazonii i Peru oraz Chin.
Pani Marta Skolmowska ma ogromną wiedzę w zakresie produktów jakie proponuje w swoim Centrum, ściśle współpracujące w tym względzie z IPIFA, który jak swojego czasu przeczytałam od ponad dwudziestu lat stosuje nauki i metody terapeutyczne polskiego salezjanina O. Edmunda Szeligi, pioniera peruwiańskiej fitoterapii i założyciela Instytutu.
To, że produkty są czyste oraz to że są certyfikowane przez producentów miały zdecydowany wpływ na mnie tych parę lat temu, że właśnie na nie się zdecydowałam i że wierzę w ich moc.
Magdalena J.